poniedziałek, 27 października 2014

Informacje o przyszłości bloga!

Hej :)
Wybaczcie, że tak długo nic nie pisałam, ale będąc w klasie maturalnej, mam coraz mniej czasu na opowiadania. Przejdę od razu do rzeczy.
Po pierwsze, opowiadanie "Pewnego razu..." zostało przeniesione na styczeń 2015. Niestety nie mam czasu na pisanie, a weny też nie mam zbyt dużo.
Druga informacja dotyczy drugiego i ostatniego rozdziału "Nikki vs Sophia". Pojawi się on jeszcze w tym roku, prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia. Tuż po zakończeniu tego opowiadania zamierzam skontaktować się z Bane'em, by ustalić szczegóły ostatniej części naszej trylogii.
Co mogę jeszcze dodać? Możliwe, że niedługo pojawi się jakiś post z serii "Off Top", który tym razem nie skupi się na grze, lecz na serialu.
Trzymajcie się :)
Nikki

sobota, 18 października 2014

Opowiadanie VI, Rozdział I "Uratowana"



Minęło kilka dni od włamania się Sophii do pokoju Nikki. Przez cały ten czas, dziewczyna zdążyła uporządkować rzeczy i posprzątać bałagan. Nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że kiedykolwiek padnie ofiarą kradzieży, zwłaszcza kradzieży dokonanej przez „martwą” Sophię.
- Wiesz kto to mógł być?- zapytał Scott, który przybył do Vengardu na prośbę Nikki. – Masz jakichś wrogów?
- Łatwiej byłoby wymienić kto nim nie jest – odparła Nikki, wpatrując się w zniszczony zamek w drzwiach. – Ktoś rozgryzł mój mechanizm. Będę musiała opracować nowy.
- Jeśli nie wejdzie drzwiami, to zrobi to oknem – złodziej podszedł do biurka i przyjrzał się wszystkiemu, co na nim stało. – Coś zniknęło? – zapytał.
- Nie, ale zauważyłam, że moja szczotka jest zupełnie czysta. Nie ma na niej włosów – Nikki wyciągnęła ją z kuferka i pokazała mężczyźnie. – Wiem, że to głupota, ale wydaje mi się, że tylko to ubyło.
- Myślisz, że ktoś włamał się do twego pokoju tylko po to, by zdobyć kilka włosów? Jeśli to prawda, to musisz uważać. Włos może być składnikiem jakiejś mikstury lub częścią zaklęcia. Kto wie, do czego może zostać użyty?
Nikki spuściła delikatnie głowę i pogrążyła się w myślach.
- Muszę dowiedzieć się kto to zrobił – odparła podnosząc wzrok. – To jest teraz najważniejsze.
- Zastanów się dobrze. Kto byłby na tyle wściekły na Ciebie, by użyć włosa jako składnika zaklęcia lub eliksiru. Może to konkurencja? Dowiedzieli się, że sprzedajesz na boku mikstury to może chcą Cię zniszczyć, co?
- Nie sądzę – dziewczyna wyjrzała przez okno i przyjrzała się straganom na rynku. – Boją się ze mną zadzierać. Ech… Kto może mnie tak nienawidzić?
- Znając twoją przeszłość, odpowiem Ci dwoma słowami – cała Myrtana.