sobota, 8 lutego 2014

Porozmawiajmy z... Bane'em!



- Witam wszystkich. Dziś mam okazję porozmawiać z niezwykłym gościem. Jest nim Bane! Witaj, Bane. Dziękuję że zgodziłeś się ze mną porozmawiać.
Witaj. Też się cieszę że możemy się w końcu spotkać.

- Mam wiele pytań i nie wiem od którego zacząć, ale rozpocznijmy od samego początku. Jak po raz pierwszy znalazłeś się w Śniętej Piranii? Co cię do niej sprowadziło?
Jak znalazłem się w Śniętej Piranii... Zawitałem tam przez całkowity przypadek. Ot, kolejna tawerna na skraju znanego świata, jak wtedy sądziłem. Przybyłem tam tylko dla chwili odpoczynku a... zostałem na znacznie dłużej.

- A więc podróżujesz po tym świecie, w poszukiwaniu przygód i zarobku. Chyba tak jak większość. Czy w twojej rodzinie było wielu podróżników? I tak właściwie to skąd pochodzisz i czy masz jakąś rodzinę?
Hmmm... O ile wiem to mój dziadek i pradziadek mieli sporo przygód. Niestety, nie wiem o nich wiele. Moja matka nigdy mi o nich zbyt wiele nie opowiadała. Ze strony ojca mam paru wujów, którzy przebywają bogowie wiedzą gdzie. Sami rodzice zaś... Ojciec umarł gdy miałem dziewiętnaście lat, a matka przy moim porodzie. Pochodzę zaś z niewielkiej, bezimiennej wioski leżącej na granicy Myrthany i Nordmaru. Niewielkie miejsce, aczkolwiek idealne żeby odizolować się od świata.

- Czyli niezbyt często masz kontakt ze swoją rodziną, ale masz przyjaciół, na przykład taki Vanilor. Możesz coś mi o nim opowiedzieć? Jak go poznałeś?

Vanilor to dobry chłopak, choć za często zdarza mu się nie myśleć. Choć może nie powinienem na to narzekać, w końcu jest młody. Poznałem go w dosyć... nieciekawych okolicznościach, na pustyni Varantu. Jego rodzice poprosili mnie żebym się nim zaopiekował, a ja zrobiłem wszystko by dotrzymać słowa. Myslę że ktoś ci niedługo o tym opowie.

- W takim razie nie mogę się doczekać. Przejdźmy do tematu, który najbardziej mnie interesuje: twój związek z Nikki. Jestem ciekawa co o niej sądzisz. Co takiego było w tej dziewczynie, że oddałeś jej swoje serce? Dlaczego to ją wybrałeś?

Dobre pytanie. Co o niej sądzę... Myślę że Nikki wcale nie jest taka, jaka myśli że jest, jeśli mnie rozumiesz. Oczywiście, lubi złoto i tak dalej, ale nie jest tak zła za jaką wszyscy ją mają. Choć ma gorsze momenty, przyznaję. Co było w niej takiego... Głupio to zabrzmi, ale nie wiem. Po prostu znałem ją dobre dziesięć lat. Z każdej przeżytej przygody i spędzonej wspólnie chwili ze znajomych staliśmy się przyjaciółmi a potem... Samo przyszło. To nie ja ją wybrałem, to ona wybrała mnie.

- A kiedy po raz pierwszy poczułeś, że ona jest dla ciebie kimś więcej niż przyjaciółką? Pamiętasz ten moment?

Chyba wtedy gdy dowiedziała się kto zabił Masona. W tym momencie, gdy zobaczyłem jej wzrok... I poczułem sztylet w ramieniu... Zdałem sobie sprawę że mogę ją stracić na zawsze. Okropne uczucie.
- Ale udało wam się to przetrwać i związaliście się ze sobą. Każdy wie jaka była Nikki jeszcze zanim trafiła do karczmy, ale po poznaniu ciebie zaczęła się zmieniać. Rozmawiając z nią jakiś czas temu, dowiedziałam się, że to dzięki tobie zmieniła się. Co zrobiłeś, że tak się stało?
Po prostu z nią rozmawiałem i przekonywałem. Nic więcej.

- Aż się dziwie, że dała się przekonać. Widać, byłeś dla niej bardzo bliski. Jeszcze jedno pytanie i przejdziemy do kolejnych. Czy poza Nikki, były w twoim życiu jakieś inne kobiety, które kochałeś? Jeśli tak, to jak to się skończyło?

Była pewna kobieta, czarodziejka. Szczerze mówiąc to była trochę podobna do Nikki, choć nasza wspólna znajoma była ładniejsza. Czarodziejka ta miała naprawdę niezły temperament... I źle skończyła. Nie mogę powiedzieć żeby ta miłość zakończyła się szczęśliwie.

- Dziękuję, że się ze mną tym podzieliłeś. Nie będę dalej drążyć dalej tego tematu. Przejdźmy do następnych pytań. Wspomniałeś wcześniej o śmierci Masona. Wiem, że ty jesteś odpowiedzialny za jego śmierć. Dlaczego to zrobiłeś i czy to w wyniku tego trafiłeś do Ishtar, gdzie poznałeś Nikki? Czy może pobyt w więzieniu zawdzięczasz jakiemuś innemu wydarzeniu?

Zrobiłem to na temat moich pracodawców którzy chcieli mieć w garści parę rzeczy dziejących się na świecie. Wierzyłem po prostu wtedy że to ma jakiś sens, że dzięki temu stanie się coś dobrego. Cóż, nieszczególnie mi się to udało. A pobyt w więzieniu zawdzięczam mojemu przyjacielowi. Był on całkowicie nieplanowany bo... No, to ja miałem wyciągnąć Nikki i resztę z więzienia. Tylko że Vanilor postanowił oszukać podczas gry w karty i dał się chwycić. Na pustyni traktują to dosyć surowo.

- I to był początek długiej i wielkiej przyjaźni. Wracając jeszcze do karczmy, pewnego razu pojawiła się tam pewna osoba, a mianowicie syn Nikki- Charlie. Spędziłeś z nim trochę czasu. Co myślisz o tym chłopaku?

Mądry chłopak, choć sądzę że jego matka nieco rzadko go odwiedzała. Myślę że w swoim życiu przejdzie jeszcze niejedno.

- Miejmy nadzieję, że nic złego mu się nie przytrafi. A tak właściwie to co cię trzymało w karczmie? Byłaś tam dla przyjaciół? Pracy? Z tego co wiem, poznałeś kiedyś miejsce kryjówki Nikki i nigdy nie miałeś ochoty zakraść się do niej? Mogłeś pożyczyć trochę złota i żyć spokojnie z dala od problemów.
I przyjaciele i praca. W końcu, byli dla mnie ważni. No i gdzie indziej znalazłbym darmowe obiady i kufle piwa, jak nie u Doredha? To i ciepłe łóżko są znacznie lepsze od szlaków i pustkowi. I tak, mogłem to zrobić... Ale mam swoje zasady. Mimo że jestem najemnikiem. No i Nikki była moją przyjaciółką.

- A czy miałeś jakieś marzenia, które się nie spełniły?

Mała farma, Nikki jako żona i syn. Ale to raczej niemożliwe do spełnienia mrzonki.

- Właśnie! Nikki jako żona... Czy to prawda, że planowałeś prosić ją o rękę?

Tak, prawda. Niestety, nie zdążyłem tego zrobić.

- Niestety, ale twoja śmierć was rozdzieliła. Wokół czego skupiały się twoje myśli zanim zginąłeś?

Cóż... Najpierw były to myśli o tym co zrobić, żeby nie zginąć. A potem o wszystkim co mi się przydarzyło w życiu. To było jakby wszystkie obrazy które pamiętałaś, wszystkie dźwięki i zapachy nagle znalazły się w twojej głowie.

- To musi być dziwne uczucie. Dobrze! Ostatnie pytanie. Czy w twoim życiu zdarzyły się takie chwile, których żałujesz? Co byś zmienił w nim, gdybyś miał taką możliwość?
Nie zmieniłbym nic. W końcu, sam te życie tworzyłem więc... Uznaję je za dobre.

- I to chyba najlepsze zakończenie rozmowy, jakie mogłoby być. Dziękuję ci bardzo za poświęcony czas.
Ja też ci dziękuję i pamiętaj że masz ode mnie zaproszenie na wino w karczmie. Jeśli będzie się dało, oczywiście. Żegnaj.

sobota, 1 lutego 2014

Poznajcie... Złą Czarownicę!

 
Zła Czarownica, znana także jako Czarna Czarownica, jest jedną z pięciu Magicznych, którzy przybyli do Arindale, by pomóc tej krainie rozwinąć się. To jej przypadła moc nad żywiołem eteru. Z początku była neutralnie nastawiona do nowego miejsca, jednak pewne wydarzenie sprawiło, że zaczęła pragnąć władzy nad Arindale. Kiedy Najwyższa Rada dowiedziała się o tym, Czarna Czarownica została wygnana na zachód. Sto lat później postanowiła wrócić i zamieszkała w swojej dawnej siedzibie w północnej części Gór Błękitnych.
Zła Czarownica to kobieta o podłym charakterze i dążąca po trupach do celu. Z pomocą swoich pomocników, takich jak dżin lub wilkołak, próbuje usunąć Philipa z tronu i przejąć panowanie nad krainą. Nie trudne jest dla niej wymordowanie wioski czy rzucanie mrocznych klątw. Krótko po swoim powrocie, zrobiła coś, czego nie spodziewał się żaden mieszkaniec Arindale. Król oraz jego rycerze muszą pokonać wiedźmę, aby mrok nie spowił całej krainy. Czy Czarna Czarownica zatriumfuje?
Zła Czarownica wraz ze swoim smokiem w jednej ze swoich komnat.
_____________________________________________________________________________
Oto kolejna postać z mojego baśniowego uniwersum. Kto następny? Za miesiąc zobaczycie kogoś bardzo potężnego, stojącego po stronie dobra, ale musicie wytrzymać do 1 marca.
Pozdrawiam :)